W Okocimiu architektura regionalna jest konglomeratem wielu stylów i kultur.Sala powstała na wzniesieniu tuż przy szkole z cegły autorstwa arch. T. Talowskiego, w sąsiedztwie neogotyckiego kościoła z piękną wieżą zwieńczoną iglicą z piaskowca i cmentarzem. Za drogą stoją domy ze „szkiełkami” w elewacjach i kopertowymi dachami, a poniżej sala sąsiaduje z małym drewnianym domkiem.Różna jest siła oddziaływania estetycznego tych różnych budowli, choć stoją praktycznie obok siebie.Choć leży w pierwszym oddaleniu, to jednak właśnie Pałac Goetzów w Okocimiu miał największy wpływ na nasz projekt. Jego delikatne owale okien i wnętrze pełne klasycznej wielkości w proporcjach i szczątkowo zachowanych wymalowaniach ścian znalazły echo w naszym projekcie.Istotnym elementem projektu były kolory. Kluczu ich wyboru szukaliśmy w barwach krajobrazu i odniesieniach kulturowych. Jeśli spojrzeć ze wzgórza w rozległy krajobraz łatwo zobaczy się wszechogarniający kolor |
zbożowych, ciemnożółtych pól. U podnóża zaś góry, od północy wszechobecne są ciemne, gęste zielenie o rdzawym odcieniu – dęby i lipy.Odniesienia kulturowe skłaniają wyobraźnię ku przeszłym kolorom wnętrz Pałacu Goetzów. Tak powstał delikatny rysunek fresków jak echo odbity na dużej płaszczyźnie ścian hali sportowej.Funkcjonalnie sala została połączona z budynkiem szkoły delikatną przeszklona przewiązką. Ceglana szkoła autorstwa Teodora Talowskiego otrzymała nagrodę na Wystawie Wiedeńskiej. Ma swoje skromne odbicie w ceglanych elementach elewacji sali.Kamienny neogotycki kościół góruje nad wzgórzem. Przestrzeń między nim, a naszą salą wypełniliśmy elementami nawiązującymi do architektury kamiennej i betonowymi wyokrąglonymi murami, skarpami, stopniami.Na samym dole, w niewielkim oddaleniu od południowej ściany sali stoi niski drewniany dom, z którego „zapożyczyliśmy” kilka drobnych okien na elewację.W takim miejscu jak Okocim zaciera się granica między architekturą miasta a wsi, między tym, co regionalne, a tym co ponadregionalne. |